niedziela, 31 stycznia 2010

przerywnik

Witajcie.
Powinnam się właśnie uczyć, a słucham sobie Harlemu.
Posłuchajcie ze mną...
zamknij oczy, jeśli tego chcesz....

czwartek, 28 stycznia 2010

oczarowana

znalazłam na deviantart ciekawe prace (i mam ogromną potrzebę podzielenia się;) - kontrowersyjne, nie zawsze ładne, ale wyjątkowe... motywy mitologiczne i biblijne w nowym ujęciu.

i te szczegóły które wiele zmieniają...

być studentem...

I znów czuję się jak prawdziwa studentka... dziś - egzamin, potem 4 godziny czekania na wpis z ćwiczeń, jutro znów wpis, pewnie ze 3 godziny poczekam... no a potem poniedziałekwtorekśrodaczwarteksobotaponiedziałekwtorek ..... egzaminy..... sesja poprawkowa i ... nie nie nie, tu się mylicie, nie ferie;P semestr letni;)

Moje reakcje obronne są w fazie śmiania się z całej tej sytuacji (śmiech to zdrowie, a nerwowy też?;)

Pozdrawiam gorąco;)

Always look on the bright side of life...;)

piątek, 22 stycznia 2010

prezent

Dostałam od Marzenki piękny prezent... ubrała moje słowa graficznie... tak mi się miło zrobiło:)

Dziękuję!!! to niesamowite uczucie:)

Zdjęcie z bloga Marzenki (mam nadzieję, że się nie pogniewasz, pytałam o pozwolenie, ale jeszcze nie dostałam odpowiedzi a tak chciałam się pochwalić;)

ehhh... aż mi się gadanie włączyło;)

poniedziałek, 18 stycznia 2010

Pafnucy

Witajcie!
Byłam dziś u lekarza. Pediatry (!). Pani Doktor stwierdziła, że jak trzeba to i dorosłych przyjmuje (chociaż i tak wiele osób twierdzi, że wyglądam na 16 lat;). Po czym zdiagnozowała u mnie przeziębienie z powikłaniem w postaci zapalenia zatok (a głowa boli już od 2 tygodni) i dostałam zwolnienie na tydzień. No a tu sesja nadchodzi:( ale to nie wszystko... za leki które dostałam zapłaciłam 90 zł (i tu mnie głowa zaczyna boleć bardziej).

W związku z tym życzę Wam wszystkim dużo zdrówka, bo chorowanie jest nieekonomiczne;)!!! Ubierajcie się ciepło, pijcie herbatkę z miodem i cytryną, albo herbatkę z sokiem malinowym:)

I jeszcze chcę przedstawić Pafnucego;) Pafnucy pojechał gdzieś w Polskę z innymi moimi "hendmejdami";) oby mu się tam dobrze mieszkało:)

sobota, 16 stycznia 2010

kim jest Ipsa???

Ipsa - po łacinie znaczy "sama osobiście", a całe życie było "ja sama", więc zostałam Ipsą. Ipsa nie oznacza samotna a samodzielna (ciekawe słowo samo-dzielna;). Ipsą zostałam w liceum gdy musiałam jakoś podpisywać artykuły, które pisałam do gazetki... (brakuje mi pisania, dobrze że jest blog). Co jeszcze powiedzieć o Ipsie? Że jest uparta, to chyba cecha rozpoznawcza:)

No i jeszcze Mał(a)gosia:)

czwartek, 14 stycznia 2010

pingwin, kot i prośba: trzymajcie kciuki...

Dziś pingwin:) jeden z 4. Szeregowy (kto oglądał Pingwiny z Madagaskaru ten wie;). Przepraszam za złą jakość zdjęcia, ale niestety było robione telefonem.
Do tego chciałam pokazać Wam część zwierzyńca;) oto kot, właściwie jest to ONA, ale generalnie nie ma imienia. Kot to kot;) może zrobić konkurs na imię dla kota?;) tylko jak się dowiedzieć czy jej się spodoba?

i jeszcze jedna sprawa...
... mam nadzieję, że uda mi się pewne przedsięwzięcie;D na razie trzymajcie kciuki;) jeśli się uda, to dam znać:)

wtorek, 12 stycznia 2010

znajdź mnie w moich śladach
i oddaj skrzydło

przyjacielu

poniedziałek, 11 stycznia 2010

Blondynka wieczorową porą

Kicia dla pewnej Blondynki... Pani Blondynki nawet nie znam, odgórny przykaz kolorów został zachowany, od siebie dodałam kokardki.
Kicia z przodu
i z tyłu...
JA CHCĘ MASZYNĘ DO SZYCIA!!! (a może nie, bo jeszcze studiów nie skończę?)

raport;)

może i nie wiem jak to jest dać piłki do żonglowania, ale jeśli równie miło jak dać zakładkę to jest to faje uczucie;)

Pan Młody już uszyty, jak Panna Młoda się uszyje, to pokażę ich razem...

W planach pojawiły się pingwiny... takie jak z Madagaskaru;) (kto nie oglądał serialu, niech obejrzy, polecam;)

środa, 6 stycznia 2010

już...

...lepiej:) dziękuję i przepraszam. Zapomniałam troszkę o swoim życiowym motcie, ale już postaram się pamiętać;)

PER ASPERA AD ASTRA

I krótka relacja z tego co mi się (misię) szyje. Jest 1 kot, będą 2 misiaki na prezent ślubny dla koleżanki, ale to jeszcze ciii... Ona tu nie zagląda i jeszcze coś co się wyjaśni jutro;)

I jeszcze coś co lubię...

dobrego dnia wszystkim:)

wtorek, 5 stycznia 2010

nie rozumiem:(

ja nie wiem. może ja za dobra jestem? na pewno zbyt naiwna, zbyt wierząca w ludzi i ufająca im. nie rozumiem. nie mieści mi się w głowie. kłamstwo, plagiat, bezczelność i egoizm. jak to można w jednej chwili popsuć sobie humor. zresztą humor humorem, gorsze jest to, że ktoś niszczy mi wiarę w drugiego człowieka i to skutecznie i od dłuższego czasu. jak bardzo można się zawieść na człowieku... nie rozumiem, nie wiem, nie chcę wiedzieć... po prostu mi przykro...

niedziela, 3 stycznia 2010

Benio

Benio poszedł w świat... może już nie jest Beniem?
W nietypowych kolorach, bo kiedyś słyszałam od mamy, że dzieci w zerówce rysują zielone koty (dzieci, znaczy się nie jedno dziecko, więc coś jest na rzeczy;) więc czemu królik nie może być zielony?;)