ze sobą...
walczę, staram się coś robić, tworzyć, zagłuszać...
moja walka z decoupage, mam nadzieję, że z czasem nie będzie walką a współpracą;) zdjęcia troszkę przekłamują kolorki;/
środa, 28 kwietnia 2010
i znów to samo
uciekanie w siebie
w sen
w uspokajacze
wygaszanie bólu
palenie serca
i niech mi nikt nie mówi, że ze mną jest wszystko ok, że to oni...
bo to nie pierwszy raz...
"bo ty masz pecha do facetów"
desecration is the smile on my face
uciekanie w siebie
w sen
w uspokajacze
wygaszanie bólu
palenie serca
i niech mi nikt nie mówi, że ze mną jest wszystko ok, że to oni...
bo to nie pierwszy raz...
"bo ty masz pecha do facetów"
desecration is the smile on my face
wtorek, 27 kwietnia 2010
poniedziałek, 26 kwietnia 2010
niedziela, 25 kwietnia 2010
sobota, 24 kwietnia 2010
odchodząc zabierz mnie....
...
więc odchodzisz,
patrzę pustymi oczami za tobą
już nawet łez brak
i tchu, żeby krzyczeć wróć
odchodzisz
wiesz, że zabierasz ze sobą
moje serce
boli jak jeszcze nic do tej pory
mówisz, że będzie dobrze
będzie
ale najpierw wyleję morze łez
zjem swój żołądek
i schudnę do kości
strasznie, strasznie ciężko...
"
I will light the match this morning
So I won't be alone
Watch as she lies silent
For soon that will be gone
Oh, I will stand arms outstretched
Pretend I'm free to roam
Oh, I will make my way throught
One more day in hell...
How much difference does it make?
I will hold the candle
'Til it burns up my arm
Oh, I'll keep takin' punches
Until their will grows tired
Oh, I will stare the sun down
Until my eyes go blind
I won't change direction
And I won't change my mind
How much difference does it make?
I'll swallow poison
Until I grow immune
I will scream my lungs out
'Til it fills this room
How much difference...
So I won't be alone
Watch as she lies silent
For soon that will be gone
Oh, I will stand arms outstretched
Pretend I'm free to roam
Oh, I will make my way throught
One more day in hell...
How much difference does it make?
I will hold the candle
'Til it burns up my arm
Oh, I'll keep takin' punches
Until their will grows tired
Oh, I will stare the sun down
Until my eyes go blind
I won't change direction
And I won't change my mind
How much difference does it make?
I'll swallow poison
Until I grow immune
I will scream my lungs out
'Til it fills this room
How much difference...
Dziś rano zapalę zapałkę, by nie być samotnym
Będę patrzył, jak leży w ciszy, niedługo noc się skończy
Będę stał z szeroko rozpostartymi ramionami, udając, że mogę iść gdzie chcę
Przetrzymam kolejny dzień życia w piekle
Jaką to sprawi różnicę
Jaką to sprawi różnicę
Będę trzymał świecę, aż spali mi rękę
Będę przyjmował ciosy, aż się im odechce mnie bić
Będę gapił się w słońce, aż moje oczy oślepną
Nie zmienię kierunku i nie zmienię mojego podejścia
Jaką to sprawi różnicę
Będe łykał truciznę, aż stanę się odporny
Wykrzyczę sobie płuca, aż krzyk wypełni ten pokój
Jaką to sprawi różnicę'
Jaką to sprawi różnicę
Będę patrzył, jak leży w ciszy, niedługo noc się skończy
Będę stał z szeroko rozpostartymi ramionami, udając, że mogę iść gdzie chcę
Przetrzymam kolejny dzień życia w piekle
Jaką to sprawi różnicę
Jaką to sprawi różnicę
Będę trzymał świecę, aż spali mi rękę
Będę przyjmował ciosy, aż się im odechce mnie bić
Będę gapił się w słońce, aż moje oczy oślepną
Nie zmienię kierunku i nie zmienię mojego podejścia
Jaką to sprawi różnicę
Będe łykał truciznę, aż stanę się odporny
Wykrzyczę sobie płuca, aż krzyk wypełni ten pokój
Jaką to sprawi różnicę'
Jaką to sprawi różnicę
piątek, 23 kwietnia 2010
sobota, 10 kwietnia 2010
środa, 7 kwietnia 2010
Subskrybuj:
Posty (Atom)