czwartek, 11 listopada 2010

jestem na takim etapie mojego życia, że wiele spraw wydaje mi się bardzo trudnych. Jestem przerażona przyszłością, nie wiem czego chcę, do czego dążę. Moje ciche marzenia wydają mi się nie do ogarnięcia (przynajmniej przeze mnie, sądzę że komuś innemu nie sprawiłoby zrealizowanie ich trudności). Irytuje mnie moja nieśmiałość i strach przed nowym. Boję się życia. Po prostu. A może bardziej boję się, że nie dam sobie rady? Wszystko jest takie trudne...

3 komentarze:

  1. Będzie dobrze, zobaczysz! Mocno tego Ci życzę!
    To jest taka pora roku....

    OdpowiedzUsuń
  2. Maj droga... kończę studia, sprawy sercowe układają się różnie... chciałabym widzieć chociaż kawałek drogi przed sobą a nie ciągle mgłę... ale dziękuję Ci bardzo za to co piszesz:*

    OdpowiedzUsuń
  3. Dasz sobie radę, bo silna kobieta jesteś :) I uwierz w to ze dasz sobie radę a od razu będzie Ci lepiej szło. I powtarzaj to sobie tak długo aż uwierzysz. :) Przetestowałam...działa.
    Trzymam kciuki.

    OdpowiedzUsuń