niedziela, 21 listopada 2010

gasnę
deja vu we łzach przyjaciółki
jej cierpienie, moje cierpienie
bo my nie mamy szczęścia do mężczyzn
bo my nie szanujemy siebie
bo my za dużo dajemy
bo oni nie potrafią tego docenić
dawno nie płakałam z powodu czyjegoś cierpienia
czuję się jak kilka miesięcy temu
marzę o tym, żeby wszystko było prostsze i ułożone

czwartek, 11 listopada 2010

jestem na takim etapie mojego życia, że wiele spraw wydaje mi się bardzo trudnych. Jestem przerażona przyszłością, nie wiem czego chcę, do czego dążę. Moje ciche marzenia wydają mi się nie do ogarnięcia (przynajmniej przeze mnie, sądzę że komuś innemu nie sprawiłoby zrealizowanie ich trudności). Irytuje mnie moja nieśmiałość i strach przed nowym. Boję się życia. Po prostu. A może bardziej boję się, że nie dam sobie rady? Wszystko jest takie trudne...

środa, 10 listopada 2010


na urodziny koleżanki...





a tak w ogóle nie mogę się ogarnąć..

piątek, 22 października 2010

rozgrzej mnie czerwonym płomieniem
zagarnij krwiobieg
wsiąknij w usta
spraw żebym była szczęśliwa
przynajmniej dopóki nie zasnę
wsłuchuję się aby usłyszeć tykanie zegara
sączę czerwone promile żeby pomyśleć w końcu o sobie
blues otacza mnie smutnym uściskiem
myślę o swojej drodze
przydałaby mi się mapa...

środa, 13 października 2010

jestem bezdomna
błąkam się z kąta w kąt
czasem przygarniesz mnie ty
czasem przytulę się do brązowego łóżka
innym razem odnajduję stare miejsca

dziś szukałam drogi
nie mogłam się odnaleźć
ty nie chciałeś bym była przy tobie
mrok mnie otulił
zimny wiatr pogłaskał mnie po policzku

jestem bezdomna
nie mam miejsca
nie mam domu
nie mam okrycia
nie mam sił

środa, 8 września 2010

kółeczko...

no i podniosłeś mnie tą zapłakaną
przytuliłeś i powiedziałeś
że będzie już dobrze
będzie małe złote kółeczko


narzeczona.......

zbieram się z podłogi, tym razem ze szczęścia:)

czwartek, 19 sierpnia 2010

pasujemy do siebie
bo nieszczęścia chodzą parami

poniedziałek, 16 sierpnia 2010

spadnę deszczem w twe ramiona
wchłonie mnie twoja skóra

środa, 4 sierpnia 2010


jestem feniksem
pełnym ognia ukrytego w skrzydłach
spalam się żywcem od narodzin
cierpię i poszukuję wytchnienia
dążę do samozagłady
aby po chwili wyzwolenia
w śmierci
strzepnąć popiół
i zacząć płonąć nowym ogniem

wtorek, 3 sierpnia 2010

po kolana w popiele
idąc za rękę z Abaddonem
wyglądam pierwszej zielonej gałązki

piątek, 2 lipca 2010

kolejna pasja:)

Miłość do zdjęć i do majstrowania przy nich trwa już u mnie kilka lat;) Przedwczoraj pokazałam Wam zdjęcia z pięknego Zamościa. Dziś chcę pokazać co z nich zmajstrowałam;) wielkie halo to to nie jest, ale zawsze można uzyskać ciekawy efekt i mieć oryginalne zdjęcia (tu dociąć, tam zwiększyć kontrast bądź zastosować różne filtry;). Photoshopem się nie bawię, więc nic sobie nie powiększam ani nie dorysowuję;) Wszystkie krytyczne (i nie tylko;) opinie mile widziane;)





polecę w Twoich skrzydłach w daleką głębię
w Twoich włosach schowam swoją twarz
odkryję usta szukające prawdy
zakopię się w ramionach pełnych wiatru

Jesteś Abaddonem mojego serca
stoisz na zgliszczach z drwiącym uśmiechem

środa, 30 czerwca 2010

WRÓCIŁAM

kilka zdjęć i krótka opowieść z linkami:)
Tydzień mnie nie było, bo byłam w Zamościu na Lecie Teatralnym. Było fantastycznie:) Jeśli będziecie mieć okazję wybierzcie się na Romea i Julię w wersji tanecznej. Byłam pod wielkim wrażeniem:) No i jak zwykle wycieczka z aparatem w tle:

czwartek, 17 czerwca 2010

pociechy

kocham zwierzęta...




to część mojego zwierzyńca;)

widziałam
jak na szczycie góry
siedziały dwa czarne anioły
piły piwo
i patrzyły na przechodzących ludzi

mam nadzieję,
że żaden z nich
nie był moim
aniołem stróżem


poniedziałek, 14 czerwca 2010

anhedonia


na początku był gniew
rozlewał się po świecie
oplatał czarnymi ramionami

i wtedy gniew rzekł
nawołujcie moją siostrę nienawiść
wzywajcie mojego brata brutalność

i ludzie zawołali
płakali i błagali
aż nadeszli

i widział gniew, że było to złe
więc nakazał ludziom

a teraz zaciśnijcie pięści
weźcie w dłonie ostrze
i poderżnijcie gardło swemu bratu

i ludzie to uczynili

i gniew nakazał dalej
a teraz idźcie
i czyńcie podobnie

i poszli ludzie
i w łkaniu i krwi
zarzynali świat

a wtedy gniew zobaczył
że wszystko jest tak jak planował
i cieszył się ze swoim rodzeństwem

życząc ludziom tego
czego sobie by nie życzyli

czwartek, 10 czerwca 2010

"...Więc przybądź i jeżeli chcesz mi co zarzucić,
Zarzuć mi ręce na szyję. ..."
(L.Staff)

poniedziałek, 7 czerwca 2010

po zaliczeniu ćwiczeń z zachowań konsumenckich, a w środę egzamin z tegoż przedmiotu. ciężko będzie;/ ale fioletowy wzmacniacz (ten w kolorze denaturatu;P ) pozwala trochę nie spać. no i alergia męczy;/ idę czytać o postawach...

niedziela, 6 czerwca 2010

just fly

"And then she'd say: It's OK, I got lost on the way
But I'm a Supergirl and Supergirls don't cry.
And she'd say: It's all right, I got home late last night
But I'm a Supergirl and Supergirls just fly."


to już koniec

sobota, 5 czerwca 2010

jakiś dziś dzień pod górkę...

się nic nie udaje, ale się nie poddaję;)
i garść demotów tak dla odmiany.



piątek, 4 czerwca 2010

semafory gwiazd

w tym momencie chyba powinnam już zaczynać pisać "drogi pamiętniku.."
senny, ciężki dzień. aż strach wziąć głęboki oddech. brak mi ręki w której mogłabym schować swoją. żeby było ciepło w końcu... zatęskniona jestem za dobrocią i głaskaniem. i pokój taki pusty. i życie takie na jednym płucu. i dżem kopie po duszy. chyba muszę skasować z winampa.

"Hej, odszedłeś w słońcu tak nagle, że nawet nikt
nie zdążył zamyślić się przez chwilę, człowieku
z duszą jak ptak, samotną. No komu teraz mam grać?"

czwartek, 3 czerwca 2010

uczę się szyć:)

dziękuję wszystkim dobrym ludziom, którzy mnie otaczają:*

i na dziś..

środa, 2 czerwca 2010

"przyjaciel to ktoś, kto wie o tobie wszystko, a mimo to Cię lubi..."

wczorajsza noc przegadana z przyjacielem, jak źle i jak ciężko mi teraz
i jego beztroska wspierająca radość - jak to ty sobie nie dasz rady?
i muzykoterapia, jak zawsze, jak ostatnio...



i nakaz, że mam zacząć żyć
i że się rozwijać
i obiecane, że pomoże
i jeszcze obiecane Słońce,
że ja jedna Słońcem jestem

a teraz wracam do primingu, bo magisterka leży i...;/

wtorek, 1 czerwca 2010

moja mozajka...


1. gosia, 2. 1/30, 3. MDDK - dawny gmach Towarzystwa Wzajemnych Ubezpieczeń Florianka, 4. Shiva's Earthly home pointing to heaven, 5. Flamingos Partying, 6. Tea .. Chai.. Shay .., 7. Our Destiny, 8. ochota na pomarańcze, 9. Noche de luna llena - Full moon night, 10. The earth has music ..., 11. ~ Liquid Sunshine ~, 12. Res Ipsa Loquitur - 48/365

smak sesji


ale przynajmniej w modnym kolorze;P
zdjęcie sprzed dwóch lat
gdy czułam się tak jak dziś
żeby sobie przypomnieć,
że z czasem przychodzi to "lepiej"

poniedziałek, 31 maja 2010

będę tuptać do celu
znajdować nowe drogi
odkrywać nowe nieba

będę lecieć wysoko
mimo lęku wysokości
i lęku życia

będę płynąć pod prąd
nigdy z innymi
zawsze tam, gdzie nikt nie był

będę siedzieć i oddychać
płakać do kamienia
a potem wstanę i znów ruszę...






i jeszcze Paulo Coelho "Podręcznik wojownika światła"
"Każdy wojownik światła bał się kiedyś podjąć walkę.
Każdy wojownik światła zdradził i skłamał w przeszłości.
Każdy wojownik światła utracił choć raz wiarę w przyszłość.
Każdy wojownik światła cierpiał z powodu spraw, które nie były tego warte.
Każdy wojownik światła wątpił w to, że jest wojownikiem światła.
Każdy wojownik światła zaniedbywał swoje duchowe zobowiązania.
Każdy wojownik światła mówił „tak”, kiedy chciał powiedzieć „nie”.
Każdy wojownik światła zranił kogoś, kogo kochał.
I dlatego jest wojownikiem światła.
Bowiem doświadczył tego wszystkiego i nie utracił nadziei, że stanie się lepszym człowiekiem."

niedziela, 30 maja 2010

zastanawiam się kiedy znów rozłożę łóżko
na razie nie mogę
zbyt pusto mi samej

środa, 26 maja 2010

wtorek, 25 maja 2010

rudy kolor mego serca
i rdza wokół oczu

niedziela, 23 maja 2010

piątek, 21 maja 2010

kim jestem, żeby świat odwracać
kim jestem, żeby ruszać wszystko z miejsca
kim jestem, żeby budzić słońce
kim jestem, żeby dawać światło
więc czemu ode mnie tego wymagacie?

bardzo źle się czuję
chce mi się płakać
nie potrafię dać sobie rady...

czwartek, 20 maja 2010

białe ślady na ręku
znaki dawnego bólu
zdradzające, że emocji za dużo
i że ciężko sobie poradzić
schowane za pieszczochą
ukryte pod swetrem
nie chcę, żeby patrzyli
a one świecą śmiercią



dzięki Grochu za KODY...

gniew

zaczyna wychodzić
powoli przebija się
i wchodzi w moją krew,
zaczyna krążyć
szukać ofiary

gdy jestem zła
spuszczam głowę
i spalam wzrokiem
zaciskam pięści
i drżę z nadmiaru emocji

wrath... gniew... znalazłam u Dorci

środa, 19 maja 2010

wracałam zmęczona
siadałam zrezygnowana na łóżku
zdejmowałam maskę
i szpilki

przy Tobie mogłam być
wredną cholerą
zaryczaną dziewczynką
lub małą księżniczką

mogłam nie być silna
ani zrównoważona emocjonalnie
i bez wyrzutów sumienia być
jaka chciałam być

boję się, że nikt mnie nie zrozumie tak jak Ty
że nie pozwoli mi na moje trudne emocje
boję się, że nie będę umiała otworzyć serca
a jeśli już je otworzę, to ktoś wejdzie i zabierze kolejną część



i na dziś piosenka...

wtorek, 18 maja 2010

Man...

"(Do you remember all those fears?)
They won't leave me alone
(Do you remember all those tears?)
I pretend to be strong
(Do you remember all the pain?)
I'm getting tired of the game
I cannot live I cannot die
I wanna know who the hell am I"



Wyróżniony tekst najlepiej obrazuje mój stan obecny:(

poniedziałek, 17 maja 2010

lubię odkrywać ludzi
w nocnych rozmowach
w słowach mówionych w zadumie
i oczach patrzących z uwagą

niedziela, 16 maja 2010

"są takie oczy, których nigdy nie zapomnę..."



Cierpię, boli, nie przestaje... i łez ciągle tyle samo...

piątek, 14 maja 2010

dlaczego dół ma tyle warstw?
i kiedy się kończą?:(

poniedziałek, 10 maja 2010

będę Cię zawsze kochała przyjacielu...

niedziela, 9 maja 2010

Nike
Ty jesteś jak paryska Nike z Samotraki,
o miłości nieuciszona!
Choć zabita, lecz biegniesz z zapałem jednakim
wyciągając odcięte ramiona...



Lubię wiersze Pani Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej. Dużo w nich emocji...




piątek, 7 maja 2010

nie wiem
nic


i co gorsze
mam wrażenie, że z każdym dniem
kocham Cię bardziej


szkoda, że musisz odejść..



chciałabym zatańczyć z Tobą walca..

środa, 5 maja 2010

kawałek czekolady
rozmowy do 5 rano
Twój oddech jeszcze blisko
i plany
że będzie dobrze
bez...

poniedziałek, 3 maja 2010

AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA
AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA
AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA
AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA
AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA
AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA
AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA
AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA.......................


przynajmniej tu się mogę wykrzyczeć

nie płacz
nie przeżywaj
nie oddychaj
Tobie odejście dało wolność
mi wolność zabrało
jestem zamknięta w moim małym smutnym życiu

niedziela, 2 maja 2010

skulona w kącie
z wyszarpanym sercem
drżącymi rękami
i pustką w głowie

nie umiem poskładać
tego co się stało

życie przystanęło
i drwi ze mnie głośno
że słaba
bezbronna
naiwna
i głupia

wyciągnijcie mnie stąd
póki jeszcze wyciągam ręce...

sobota, 1 maja 2010

zbieram okruszki
siebie

środa, 28 kwietnia 2010

żeby nie było, że nie walczę...

ze sobą...
walczę, staram się coś robić, tworzyć, zagłuszać...

moja walka z decoupage, mam nadzieję, że z czasem nie będzie walką a współpracą;) zdjęcia troszkę przekłamują kolorki;/
i znów to samo
uciekanie w siebie
w sen
w uspokajacze

wygaszanie bólu
palenie serca



i niech mi nikt nie mówi, że ze mną jest wszystko ok, że to oni...
bo to nie pierwszy raz...

"bo ty masz pecha do facetów"


desecration is the smile on my face

wtorek, 27 kwietnia 2010

budowałam domek z kart
i wierzyłam, że mogę w nim zamieszkać

poniedziałek, 26 kwietnia 2010

studium bólu

sama przecież powiedziałam,
że jeśli kocham,
to pozwalam Ci odejść
...

niedziela, 25 kwietnia 2010

jeszcze jesteś
a wiem, że już Cię nie ma(m)
jeszcze czuję twój zapach
widzę cień

jeszcze serce z nadzieją bije
jeszcze rękę wyciągam,
żeby Cię dotknąć
i głaszczę pustkę

stoję nad przepaścią
patrzę w dół
mam lęk wysokości
i boję się życia...

sobota, 24 kwietnia 2010

odchodząc zabierz mnie....


...

więc odchodzisz,
patrzę pustymi oczami za tobą
już nawet łez brak
i tchu, żeby krzyczeć wróć


odchodzisz
wiesz, że zabierasz ze sobą
moje serce
boli jak jeszcze nic do tej pory

mówisz, że będzie dobrze
będzie
ale najpierw wyleję morze łez
zjem swój żołądek
i schudnę do kości

strasznie, strasznie ciężko...









"
Dziś rano zapalę zapałkę, by nie być samotnym
Będę patrzył, jak leży w ciszy, niedługo noc się skończy
Będę stał z szeroko rozpostartymi ramionami, udając, że mogę iść gdzie chcę
Przetrzymam kolejny dzień życia w piekle
Jaką to sprawi różnicę
Jaką to sprawi różnicę

Będę trzymał świecę, aż spali mi rękę
Będę przyjmował ciosy, aż się im odechce mnie bić
Będę gapił się w słońce, aż moje oczy oślepną
Nie zmienię kierunku i nie zmienię mojego podejścia
Jaką to sprawi różnicę

Będe łykał truciznę, aż stanę się odporny
Wykrzyczę sobie płuca, aż krzyk wypełni ten pokój
Jaką to sprawi różnicę'
Jaką to sprawi różnicę

piątek, 23 kwietnia 2010

pękło serce
przeraźliwie krzyczało
nie odchodź

środa, 21 kwietnia 2010

szukam żył,
żeby uwolnić pulsujące w nich życie


coraz gorzej...

wtorek, 13 kwietnia 2010

szukam drogi
do siebie

czarne żałobne oczy


never easy...

sobota, 10 kwietnia 2010

wszystko stanęło
zamarło
opadło

zrobiło się strasznie zimno

nie patrz w moje oczy

środa, 7 kwietnia 2010

mmmmmmm....

no i znów cudny prezent od Marzenkipięknie ubrała moje słowa, dziękuję:*:*:*

wtorek, 30 marca 2010

myślisz, że dogonisz
kiedyś
kształt moich myśli?

czwartek, 25 marca 2010

za krótka doba...

zdecydowanie się ze wszystkim nie wyrabiam;/ ciągle biegam i coś robię. W tą sobotę i niedzielę cały dzień spędzę w Gali w Lublinie - kiermasz. Zapraszam wszystkich, którzy mają ochotę pooglądać różne rękodzieła:)

niedziela, 14 marca 2010

rozstrojona...

nie mogę trafić w dźwięk
zanucić melodii
nastroić się na nowo
ani na staro

pękła struna
a ja nie umiem jej zamienić

http://www.youtube.com/watch?v=_j-8tn4nmow

http://www.youtube.com/watch?v=8ZCK02lBwn0

czwartek, 25 lutego 2010

na 5!!!












nie wiem na jaką ocenę jest moja kartka, ale wiem na jaką okazję :)
Moje przyjaciółka obroniła inżyniera na 5!!! Moja zdolna kobietka:) Ania studiuje geodezję i kartografię. Z okazji obrony zrobiłam dla Niej tą karteczkę. Wiem ile musiała zrobić, żeby być na tych studiach, wiem ile ją to kosztowało, więc nic na tej kartce nie jest przypadkiem.
Ania przyjeżdża na weekend i dostanie karteczkę. A Wam jak się podoba?

aha... odnośnie cytatów...:) założenie jest takie - pierwszy zamyka pewien rozdział, a drugi otwiera i pokazuje nieskończone możliwości;)

Gust zbiorowy?

Ostatnio miałam rozmowę na temat czy istnieje gust zbiorowy? Eh... niestety mam wrażenie, że tak. Wiem, że są przedmioty, które schodzą w ogromnych ilościach, a są takie, które owszem, podobają się, ale... (i ja wcale nie uważam, że są brzydkie inie rozumiem skąd "ale"). Gust zbiorowy nie pokrywa się z moim gustem, przez co mam czasem sporo problemów co zrobić z tym co zrobiłam? Rozłożyć i złożyć pod gusta? Robić dla siebie czy dla innych? Czy jeśli robię coś w swojej estetyce, to czy za jakiś czas będę miała za co tworzyć? Czy może robić w ilościach hurtowych rzeczy w estetyce zbiorczej i mieć kupę pieniędzy, ale na co? Dylematy w których skłaniam się raczej w kierunku bycia wiernym sobie. Gust zbiorowy mnie drażni, swoją nachalnością, czasem tandetnością, plastikiem i brakiem polotu. Gust zbiorowy nie daje do myślenia, wygląda to czasem jak produkcja ludzi spod maszyny. No ale co zrobić? O gustach się nie dyskutuje;) a ja tylko wyraziłam swoje zdanie. Czy to źle, że coś się podoba wszystkim? Nie. Czy to źle, że wiele osób chce to mieć? Nie. Ale ja po prostu lubię rzeczy oryginalne, niebanalne, unikalne.

wtorek, 23 lutego 2010

wiosna!!!!!!!!

słońce świeci! a ja działam na baterie słoneczne, więc dopiero będę funkcjonować w normie;) A tak poza tym wiele pozytywnych wiadomości dziś, a najmilsza dla mnie... (pamiętacie jak w połowie stycznia prosiłam o trzymanie kciuków?:)... otóż rozmowy z galerią trwały 2 miesiące, a dziś dostałam odpowiedź ostateczna:
ZOSTAŁAM PRZYJĘTA DO GALERII FIU FIU;D
cieszę się baaaaardzo:)

sobota, 20 lutego 2010

Królik

Był.
Już go nie ma.
3 godziny patrzenia na ból...
Ile cierpiał zanim wróciliśmy?
Płaczemy.

sobota, 13 lutego 2010

"Poznaje się tylko to, co się oswaja."

to oczywiście cytat z Małego Księcia.

Oswoiliście kiedyś zwierzę? Ale naprawdę z takiego stanu bezufności? Mieszkam pod lasem, wiele z mieszkających u mnie zwierzaków było dzikich - koty czy psy mieszkające w lesie, szczeniaki, które straciły matkę z powodu głupich ludzi. Oswajałam zwierzęta, potrzeba do tego wiele cierpliwości, dni, wiary. Najpierw to, że pozwala w ogóle się zobaczyć, pyszczek, łapki, ogonek. Potem coraz bliżej. siedzisz i patrzysz. Tyle. Dajesz jeść, bo las nie wykarmi bezbronnego stworzenia. coraz bliżej i bliżej i one zawsze są najwierniejsze, do końca.

A oswoiłeś kiedyś człowieka? z równą dzikością i bezbronnością w sercu co to biedne stworzonko z lasu? ja tak i kocham Tą osobę nad życie:) i to nie jest mężczyzna;P

"Dorośli są zakochani w cyfrach. Jeżeli opowiadacie im o nowym przyjacielu, nigdy nie spytają o rzeczy najważniejsze. Nigdy nie usłyszycie:, „Jaki jest dźwięk jego głosu? W co lubi się bawić? Czy zbiera motyle?”"
















i jeszcze jedno...
i ja oswajana i oswajająca się...
nieśmiałek, któremu zakupy nawet sprawiały trudność
dziękuję....



i jeszcze...



aha i witam wszystkich w roku tygrysa!!!

poniedziałek, 8 lutego 2010

nieprzystosowana

Jestem nieprzystosowana do życia...
Od zawsze mi powtarzano, że sztuką, życiem artystycznym nie da się przeżyć. Że niepotrzebnie chodzę na chór, że po co robię tą pracę na konkurs plastyczny, że zamiast pisać to opowiadanie lepiej, żebym odrobiła pracę domową z fizyki.
Jestem nieprzystosowana
Bo nie reaguję na człowieka agresją, bo wyciągam rękę i serce do wszystkich, bo nie jestem przebojowa, bo przyjmuję to jacy ludzie są, bo nie walczę za wszelką cenę, bo nie mam ambicji na stypendium naukowe ani na szefowanie (gdziekolwiek).
Jestem nieprzystosowana
bo wierzę, że swoje życie mogę ułożyć na dobroci, na uśmiechu, szczerości i zaufaniu.
Jestem nieprzystosowana
a mimo to życie mi mówi, że robię dobrze.

Bo co z tego że nie pcham się łokciami i za wszelką cenę zdobywam to czego pragnę? Stają na mojej drodze osoby, które pomagają mi przejść przez coś na co mi nie pozwala mój brak przebojowości, hałaśliwości. Bo mogę robić to co pragnę nie tylko po to, żeby zarabiać pieniądze, ale żeby się spełniać. No i jeszcze ludzie, którzy są wokół mnie i nie pozwalają mi zwątpić w to, że robię dobrze...


Akka

niedziela, 7 lutego 2010

złodziej

cicho stąpać wśród jesiennych liści
zajść Cię od tyłu
i ukraść smutki

sobota, 6 lutego 2010

karteczkowo

O miłości nietypowo. Bez czerwoności, serduszek i ILoveYou. O miłości spokojnie, z przyzwoleniem na bycie (lub nie), na falowanie uczuć i czułe spojrzenie. Na bycie jakim się jest, na miłości poza sobą. O miłości na czarno-niebiesko - w Jego ulubionych kolorach.
Krótka opowieść o miłości i o tym co kocha...

Karteczka nie jest doskonała, jest pierwsza, ale prosto z serca...

I do posłuchania Harlem.