wtorek, 5 stycznia 2010

nie rozumiem:(

ja nie wiem. może ja za dobra jestem? na pewno zbyt naiwna, zbyt wierząca w ludzi i ufająca im. nie rozumiem. nie mieści mi się w głowie. kłamstwo, plagiat, bezczelność i egoizm. jak to można w jednej chwili popsuć sobie humor. zresztą humor humorem, gorsze jest to, że ktoś niszczy mi wiarę w drugiego człowieka i to skutecznie i od dłuższego czasu. jak bardzo można się zawieść na człowieku... nie rozumiem, nie wiem, nie chcę wiedzieć... po prostu mi przykro...

7 komentarzy:

  1. Myślami jestem z Tobą...i trzymam za rękę...
    ....i skąd ja to znam?Podobne wrażenia, uczucia i myśli...ech zadaję sobie tylko pytanie dlaczego tak jest ?

    OdpowiedzUsuń
  2. Natalko tak czasem jest, że ludzie nie szanują tego co Twoje... chodzi mi tu również o to, co przez Ciebie wypracowane, Twoich marzeń itd. niestety tego doświadczam i nie jest mi z tym za dobrze:(

    Peninko, oby więcej takich ludzi nie spotykać na swojej drodze, może wtedy będzie spokój.

    OdpowiedzUsuń
  3. Hej, nie przejmuj się, niech oni się sobą martwią, bo muszą ze sobą cały czas przebywać...Benio macha do Ciebie uchem :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Pewnych ludzi nie da się NIE SPOTYKAĆ. Może nawet TRZEBA ich spotykać, choćby po to, żeby było komu przebaczać. Mądrzy ludzie mówią, że to najwyższa forma miłości! Pokrętne, prawda? Będzie dobrze.

    OdpowiedzUsuń
  5. Marzenko:) Pozdrów Benia;)

    Pawle ja to rozumiem, ale sam wiesz, że w tej pierwszej chwili zdenerwowania właśnie tak się reaguje, powoli się uspokajam i staram się jakoś na to inaczej patrzeć. Że dobrze będzie wiem:) dziękuję

    OdpowiedzUsuń
  6. będzie Gosiu, będzie! Nabierasz sił dzieki takim doswiadczeniom;) a ile nowego mozesz dowiedzieć sie o sobie! przerób to porządnie. Nie jestes sama!cmok!

    OdpowiedzUsuń